Kolejny raz łamią prawo w SM Śródmieście
Opisywana w dniu wczorajszym sytuacja upominania się spółdzielców o wgląd do dokumentów spółdzielni SM Śródmieście” miała swój ciąg dalszy dzisiaj.
Na podstawie wczorajszego tj. 03.06.2014 zapewnienia p. W. Kabzińskiego złożonego w obecności kilkunastu spółdzielców, ich pełnomocnika Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom i wezwanego chwilę wcześniej patrolu policji członkowie przyszli o 13.00 odebrać wnioskowane dokumenty.
Jednak solenne zapewnienia W. Kabzińskiego nic nie znaczą. Ponownie odmówiono członkom spółdzielni dostępu do żądanych informacji m. in. danych z rejestru członków. Odmówiono podobno dlatego, że sprzeciwia się temu ustawa o ochronie danych osobowych.
Nie jest to prawdą – w decyzji GIODO z 5.10.2010 r. możemy wyczytać że art. 30. Ustawy Prawo spółdzielcze z dnia 16 września 1982 r. (Dz. U. 1982 Nr 30 poz. 210 z późn. zm.)
„Zarząd spółdzielni prowadzi rejestr członków zawierający ich imiona i nazwiska oraz miejsce zamieszkania (w odniesieniu do członków będących osobami prawnymi – ich nazwę i siedzibę), wysokość zadeklarowanych i wniesionych udziałów, wysokość wniesionych wkładów, ich rodzaj, jeżeli są to wkłady niepieniężne, zmiany tych danych, datę przyjęcia w poczet członków, datę wypowiedzenia członkostwa i jego ustania, a także inne dane przewidziane w statucie. Członek spółdzielni, jego małżonek i wierzyciel członka lub spółdzielni ma prawo przeglądać rejestr.”
nakłada na spółdzielnie obowiązek udostępnienia tego rejestru nie tylko członkom, ale i innym wymienionym osobom. Ponadto art. 30 prawa spółdzielczego należy uznać za przepis szczególny w stosunku do przepisów ustawy o ochronie danych osobowych dotyczących udostępniania tych danych.
Ponieważ członkowie nie otrzymali wglądu w dokumenty jakie spółdzielnia winna udostępnić członkowi kilkanaście zebranych osób czekało na wyjaśnienia przedstawicieli spółdzielni. Jednak oni zamknęli się w jednym z pokojów przy sekretariacie.
Wezwana została policja (prawdopodobnie przez osoby które zamknęły się w tym pokoju) i po krótkiej wizycie „za zamkniętymi drzwiami” policjanci wyszli i oświadczyli, że sprawa dostępu do dokumentów to sprawa rozstrzygana na gruncie prawa cywilnego i nic im do tego. Jedna zebrani poinformowali o istnieniu art. 273. Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z dnia 15 grudnia 2000 r (Dz. U. 2001 Nr 4 poz. 27 z późn. zm.)
„Kto, będąc członkiem zarządu spółdzielni mieszkaniowej, pełnomocnikiem, albo likwidatorem, wbrew obowiązkowi dopuszcza do tego, że spółdzielnia:
1) nie udostępnia członkowi spółdzielni mieszkaniowej odpisów oraz kopii dokumentów, o których mowa w art. 81,
2) nie rozlicza kosztów budowy lokalu w terminach, o których mowa w art. 10 ust. 3 albo art. 18 ust. 4
– podlega karze grzywny.”
Po chwili przybył policjant wyższy stopniem i po krótkiej rozmowie z przedstawicielami ECIO i spółdzielcami przystąpił do spisywania notatki z zajścia i gromadzenia danych będących sprawcami wykroczenia (grupa za „zamkniętymi drzwiami”) oraz świadków tego zdarzenia (zgromadzonych spółdzielców).