Sępy nad padliną
Sępy nad padliną
Od chwili gdy wirus Covid 19 rozprzestrzenił się po wszystkich kontynentach nic już nie jest normalnie. Walka z pandemią zdominowała wiadomości a wszelkie inne informacje zeszły na plan dalszy. Świat ewidentnie wstrzymał oddech. Przez ostatnie tygodnie obywatele licznych państw siedzieli głównie z domach, próbując w ten prosty sposób uniemożliwić rozprzestrzenianie się groźnej choroby. Raptem ludzie zaczęli zdawać sobie sprawę, że w obliczu realnego zagrożenia nie liczą się już pieniądze czy sława ale przede wszystkim zdrowie, siły czy dobry kontakt z drugim człowiekiem.
Ten czas bez wątpienia skłonił wielu do refleksji. Ale nie wszystkich. Niektórzy nawet w obliczu śmiertelnego ryzyka myślą wyłącznie o sobie, własnych korzyściach i profitach. Krążą jak sępy nad padliną.
Próbują wykorzystać chwilową słabość zbiorową do prowadzenia brudnych gier i zabaw. Cudzym kosztem.
Koszmarne dziewuchy
Polityka z definicji jest sztuką wpływania na rzeczywistość. Od czasu sromotnie przegranych przez PO wyborów w 2015 roku frustraci przystąpili do realizacji hasła: ulica / zagranica. Nawet rozprzestrzeniająca się zaraza i wprowadzone w związku z nią ograniczenia poruszania nie są w stanie ich powstrzymać. Koszmarne dziewuchy w czarnych szatach, wycierające sobie gęby hasłami o rzekomej walce o prawa kobiet przy okazji zdalnego posiedzenia sejmu wyległy na ulice aby po raz kolejny zademonstrować swoje poparcie dla swobodnej aborcji. Z wulgarnymi hasłami na sztandarach, wrzeszczące ja mnie mój moje, w chwili gdy wielu walczy o życie ( swoje czy innych ) domagają się swobodnego prawa do zabijania dzieci w łonie matki W tym amoku żadna z nich nie potrafi jednak odpowiedzieć na proste pytanie : a co z prawami do życia nienarodzonych dziewczynek ? Jak ich zabijanie ma się do rzekomej walki o prawa kobiet ? I w czym nie narodzona dziewczynka tak przeszkadza dziewuchom, że ma być traktowana gorzej od małego dzika w brzuchu lochy czy karpia przed Wigilią Bo przecież nad losem tych ostatnich czarne dziewuchy wspierane przez pseudo celebrytów nie raz już kwiliły .
Dziecinna gra
Jeszcze gorzej sprawa wygląda z zawodowymi politykami, od których jako społeczeństwo mamy prawo wymagać więcej. Posłowie związani z Koalicją Obywatelską i opozycją totalnie niekonstruktywną przyjęli taktykę podobną do gry dzieci w pomidora. Cokolwiek nie zostanie zaproponowane odpowiadają jednym słowem NIE
W ostatnich tygodniach najbardziej jaskrawym tego przykładem jest dyskusja o nadchodzących wyborach. Wszelkie propozycje opozycja odrzuca bezmyślnie. Sprzeciwiają się zarówno przedłużeniu kadencji urzędującego prezydenta o dwa lata jak i głosowaniu korespondencyjnemu.
Broniąc interesu zagranicznego lobby w Polsce politycy opozycji domagają się ogłoszenia stanu nadzwyczajnego, co wiązało by się z koniecznością wypłacania przez nasz kraj ogromnych odszkodowań dla obcych firm, które na skutek tej szczególnej sytuacji poniosły czy ponoszą straty. Stąd już krótka droga do bankructwa państwa. Nie przeprowadzenie ogłoszonych jeszcze przed pandemią wyborów nie jest możliwe. Opozycja liczy na głęboki chaos i kryzys jaki może wywołać brak głowy państwa , w sytuacji gdy wybory się nie odbędą, a obecnemu prezydentowi wygaśnie mandat. Stąd już tylko krok do kolejnego szaleństwa. W obliczu ogólnego zamieszania łatwo wszak poprosić o interwencję … obce służby. Za czasów rządów PO PSL wprowadzono bowiem przepisy, które taką interwencję w Polsce umożliwiają. Wystarczy wywołać odpowiedni zamęt. I korzystając z niego poprosić o pomoc z zewnątrz.
Kolesie na swoim
Powstały w związku z pandemią kryzys też jest też wykorzystywany lokalnie do prowadzenia brudnych gier w cieniu zarazy. Rządząca Łodzią Platforma Obywatelska z przybudówkami wpadła właśnie na „genialny pomysł” utworzenia przez polityków i urzędników podległych Hannie Zdanowskiej organizacji pozarządowej „Kocham Łódź „wpisującej się w działania tzw. ruchów miejskich. W ten sposób chcą sobie podstępnie, całkowicie podporządkować trzeci sektor. Ten sztuczny twór ma niejako ugruntować pokrętne działania władz Łodzi, które od lat w ramach utworzonej tu Republiki Kolesiów preferują i wspomagają stowarzyszenia zakładane przez radnych, czy osoby związane z magistratem kosztem faktycznych społeczników. Oczywiście jak nie wiadomo o co chodzi – chodzi o pieniądze. W ten sposób wszelkie dotacje i dofinansowania trafiają do swoich.
Wystarczy prześledzić choćby proces przyznawania tzw lokali dla kreatywnych i ich późniejszego wykupu aby zrozumieć że pod hasłem „Łódź miastem przemysłów kreatywnych „ kryje się głównie… kreatywna księgowość.
Przerażające jest też milczące przyzwolenie władz miasta na grasowanie w nim mniejszych i większych, zorganizowanych grup przestępczych . O bezkarnych czyścicielach pisałam już nie raz. Ale warto zwrócić uwagę i na inne patologie . Otóż prezydent Zdanowska z publicznych pieniędzy woli wspierać rzekome społeczne działania recydywy pedofilskiej niż faktycznych społeczników zaangażowanych w życie miasta i jego mieszkańców, którzy w ramach kontroli obywatelskiej patrzą władzy na ręce. Dzięki takiej postawie łódzkich władz pedofil, który odsiedział 3 lata, po wyjściu z więzienia założył stowarzyszenie o wdzięcznej nazwie „Bratnia Pomoc „ i dzięki wsparciu urzędników otrzymał od miasta lokal i miejsce, gdzie próbował zbudować …świetlicę środowiskową ?!
Plany pokrzyżowało mu ujawnienie kolejnego już wyroku za pedofilię ( 2, 5 roku bezwzględnego więzienia, 10 lat zakazu zbliżania się do dzieci ), który zapadł kilka miesięcy temu. Wspomniane stowarzyszenie otrzymywało sporą pomoc od miasta np. obniżone stawki czynszu za przyznany lokal ( 2,56 zł za m2 podczas gdy inne organizacje płaciły 10, 00 zł za m2). Przypominam o tym, bo ostatnio głośno się zrobiło o aferach pedofilskich w Łodzi za sprawą niewyjaśnionej śmierci dziennikarki Ewy Żarskiej. Tragicznie zmarła dziennikarka śledcza związana z Polsatem skutecznie tropiła min pedofili. Była w stanie w ciągu kilku tygodni odnaleźć sprawcę, którego miesiącami nie potrafiła wytropić łódzka Prokuratura.
Niestety już dziś widać, że zamieszanie związane z rozprzestrzenianiem się groźnego wirusa jest i będzie wykorzystywane do niecnych celów. Do pozyskiwania łatwych łupów , prób wprowadzania chorych zmian czy przyzwalania na przemoc i patologię. W okrutnych czasach w jakich przyszło nam żyć wszelka walka będzie znacznie bardziej brutalna niż do tej pory. Bo gdy jedni walczą o życie, innym chodzi o podział łupów Aby chronić nas jako społeczeństwo przed tą falą potrzeba naprawdę wytężonych działań. Oraz ich zinstytucjonalizowania .
Państwo musi być silne wobec słabych a nie słabe wobec silnych . W innym wypadku będziemy wszyscy ofiarami tej sytuacji.