poprzedni wpis
Prądu mieszkańcom nie odłączą ale zabiorą prawo głosu?
Data publikacji 25 cze 2014
Comment: Off
Pomysł tyle śmieszny co straszny: rada nadzorcza powołuje się na zapisy statutu (niedostosowanego do ustawy i litery obowiązującego prawa). Wszystko, żeby nie ogłosić upadłości, do której dążą spółdzielcy.
Bo przecież upadłość to udokumentowanie szkodliwych dla spółdzielni działań tych, którzy nią zarządzali. To także utrata kontroli nad sytuacją a przecież niejedno jeszcze może wyjść na jaw. Dlatego dotychczasowe władze walczą o przetrwanie.
Relacja reporterki Dziennika Łódzkiego.
POLECAMY: