Miasto Tysiąca Ruder
Prezydent Łodzi kompletnie nie dba o bezpieczeństwo mieszkańców. Łódzkie ulice pełne są walących się ruder, w których mieszkają ludzie. Hanna Zdanowska rządzi już 8 lat.
W 2013 roku w Łodzi 942 kamienice nadawały się do wyburzenia. Aby ten plan zrealizować miasto powinno znaleźć 7670 mieszkań na przesiedlenie z nich lokatorów. Ale kompletnie nic nie zrobiono. Zaniechano budowy mieszkań komunalnych. Z drugiej strony ogromna ilość mieszkań
w zasobach miejskich stoi pustych. Wystarczyłoby je wyremontować. Ale i pod tym względem polityka mieszkaniowa Hanny Zdanowskiej to farsa.
W 2018 roku wyremontowano niewiele ponad 200 mieszkań. Osoby, którym przysługuje lokal socjalny lub komunalny czekają w kolejce nawet 6 lat . Remonty zasobów miejskich wykonywane są przez podnajęte prywatne firmy. Wśród nich znajduje się nawet po kilka należących do jednej rodziny. By żyło się lepiej im wszystkim.
Gra POzorów
Mnóstwo Łodzian każdego dnia ryzykuje przebywając w domach przeznaczonych do rozbiórki. Ale prezydent Łodzi ma inne” priorytety „ Tabuny propagandystów i trolli zatrudnionych w Urzędzie, suto opłacana propaganda sukcesu, sprowadzane z Japonii kosztowne jednorożce , kolorowe pelerynki na pomniki, wielokrotnie wsadzanie i wysadzanie drzew w tych samych punktach miasta, powtarzane w kółko remonty tych samych ulic. Pieniądze są marnotrawione na każdym kroku. Łodzianie już się przyzwyczaili, że w Łodzi nie można dobrze żyć, spokojnie chodzić ulicami, jeździć, czy mieszkać. Dlatego miasto pustoszeje. Zostają w nim w większości bezradni ludzie , którzy stają się ofiarami rewitalizacji.
PO łódzku nie po ludzku
Hanna Zdanowska i jej pijarowcy twierdzą ,że Łódź jest liderem rewitalizacji w Polsce. Strach się bać. Realizowany w Łodzi program Mia100 Kamienic to jedna wielka fuszerka . Rocznie miasto przeznacza na rewitalizacje 100 –200 mln, odnowienie jednego budynku to 5-9 mln zł. Naprawdę duże pieniądze. Tymczasem już w kilka dni po oddaniu budynków do użytku wychodzą gigantyczne usterki : wilgoć , grzyb, wady dachu. W jednej z kamienic „zapomniano „ wykonać instalacje elektryczne w lokalu użytkowym, w innej dwa lata lat po oddaniu budynku do użytku niszczone będzie wyremontowane podwórko, bo któryś z urzędników wpadł na genialny pomysł, że tamtędy ma przebiegać droga . Miasto pozostaje głuche na apele o obciążanie kosztami wykonawców w ramach tzw gwarancji. Tak jakby mu zależało aby wybrane firmy miały wiecznie zajęcie przy kolejnych remontach.
Najgorsze jest to, że do kamienic po remoncie nie wracają już ich mieszkańcy.
Do zrewitalizowanej kamienicy przy Legionów 15 , składającej się z frontu i dwóch oficyn powróciła raptem ….jedna rodzina . Za to gigantycznym bo ponad 200 metrowym mieszkaniem w tym samym budynku może się pochwalić były baron SLD a obecnie członek Koalicji Obywatelskiej , dawny wojewoda łódzki i radny Krzysztof Makowski, wspierający oczywiście Hannę Zdanowską . Na stronach kolorowego magazynu można było podziwiać wnętrze zajmowanego przez niego mieszkania.
By żyło się lepiej im wszystkim
Wiele kamienic zrewitalizowanych stoi pustych. Tylko 11 procent z nich jest zasiedlonych w całości. Niektóre po remoncie są przeznaczone na sprzedaż (?!) Co ciekawe miasto nie jest w stanie nawet na nich zarobić. Sam remont kamienicy róg Północnej i Nowomiejskiej pochłonął 6,5 mln, wartość budynku przed remontem to 870 tys. Kamienicę wyceniono pierwotnie tylko na 7,7 mln. Ale po jakimś czasie odstąpiono od sprzedaży. Nabywca znalazł się już po przetargu . Prezydent Łodzi wpadła na nowy genialny pomysł – utworzenie spółki do spraw rewitalizacji i wniesienie do niej tej nieruchomości aportem Przed rewitalizacją miasto opróżniło ją z lokatorów. Dla kogo zatem te budynki za tak duże pieniądze są rewitalizowane ?
Jeszcze w 2012 roku dziennikarze alarmowali,że coraz więcej cudzoziemców wykupuje łódzkie kamienice. Wtedy była mowa o 55 nabywcach z różnych państw.
Za czasów rządów Hanny Zdanowskiej krok po kroku główna ulica miasta praktycznie została podzielona na cztery strefy wpływów . Większość udziałów w nieruchomościach na Piotrkowskiej posiadają Libijczyk ( doradca prezydent Zdanowskiej, związany z PO ) Turek i Żyd.
Hanna Zdanowska swoimi kolejnymi decyzjami ułatwia przejmowanie nieruchomości nie tylko tym osobom. Miasto nader chętnie zbywa udziały we współwłasnościach. Co ciekawe prezydent Łodzi może sprzedać bez zgody radnych nieruchomość do 500 tys zł . Tu tez stosowane są różne sztuczki , wystarczy podzielić działki na mniejsze albo zdegradować budynek aby zaniżyć ich wartość i móc bez zgody radnych pozbywać się kolejnych zasobów.
Majątek miasta jest sukcesywnie uszczuplany. Zaprzyjaźnione z władzą osoby do niedawna mogły wykupić lokale użytkowe na Piotrkowskiej za połowę ceny. Wychodziło po 2500 zł za m2 na głównej ulicy miasta .
Kilka lat temu miasto dokonało totalnej wyprzedaży lokali komunalnych nie określając jasno warunków zwrotu bonifikat. Skorzystało na tym wiele osób związanych z magistratem. W tym samym czasie inni najemcy lokali komunalnych w Łodzi latami nie mogą skorzystać ze swojego prawa do wykupu na preferencyjnych zasadach. Dochodzi do paradoksów gdy w tej samej kamienicy jedni mogą wykupić mieszkanie od miasta a inni nie .
Coraz częściej odnajdują się spadkobiercy dawnych właścicieli. Miasto nawet nie informuje najemców, którym przyznało w tych kamienicach mieszkania, że przekazuje ich jak rzecz prywaciarzom . Coraz częściej zarządcy nieruchomości zostają ich właścicielami .
Łodzian troska Piotrkowska
Głowna ulica miasta Piotrkowska, z której łodzianie byli tak dumni, pod rządami Hanny Zdanowskiej powoli przeradza się w jedną wielką pijalnię, bynajmniej nie uzdrowiskową.
Co kilka kroków jakaś „Meta Seta Galareta ” urozmaicona tanimi kebabami .Naprzeciw Urzędu Miasta Łodzi wyrosło MINISTERSTWO PIWA I WÓDKI .W jego witrynie zachęcający napis „Rada Ministrów Zaprasza, Dołączysz ? „ Pamiętam zdumienie Ś.P. Kornela Morawieckiego, kiedy podczas wizyty w Łodzi zobaczył ten przybytek . Był szczerze zażenowany. Najwyraźniej jednak taki wyszynk trafia w gusta urzędującej prezydent miasta i bynajmniej jej nie przeszkadza.
Ignorancja
W ciągu ostatnich 2 miesięcy w Łodzi zawaliło się kilka kamienic. Cudem nie zginęli ludzie. Wiadomo, że przed wojną w Ziemi Obiecanej budowano pospiesznie, w oczekiwaniu szybkiego zysku, często bez fundamentów, osadzając kamienice na sąsiednich budynkach. Jeśli już robiono fundamenty to bardzo płytkie, na gruncie który jest kurzawką albowiem Łódź lezy na dziale wód Wisły i Warty. Gdyby Hanna Zdanowska była dobrym gospodarzem potrafiłaby przez wiele lat swoich rządów dokonać inwentaryzacji zasobów pod kątem stanu technicznego , doprowadzić skutecznie do wyburzenia tych kamienic, których ratować się nie da a pozostałe stopniowo, solidnie remontować. Gdyby nie trwoniła majątku miasta pozostawiłaby w jego zasobach budynki w lepszym stanie zamiast je w pierwszym rzędzie prywatyzować. Gdyby zależało jej na poprawie bezpieczeństwa i bytu mieszkańców zadbałaby o modernizację tkanki mieszkaniowej . Mądrość polega wszak na odróżnianiu rzeczy ważnych od mało istotnych.
Odroczona zagłada
W opisanych powyżej okolicznościach zaplanowano budowę tunelu średnicowego pod Łodzią.
Ma on powstać po to aby uzasadnić wcześniejsze wybudowanie gigantycznego Dworca Łódź Fabryczna, nikomu w tym rozmiarze niepotrzebnego, świadczącego o niegospodarności inwestycji za czasów PO PSL.
Rządowi PiS, który spojrzał przychylnym okiem na plan budowy tunelu już się to odbija czkawką . Na miejscu budowy, która miała się rozpocząć w czerwcu tego roku nic się nie dzieje. Firma Energopol wskazana jako lider projektu popadła w problemy finansowe. Jej rzecznik Piotr Żak informuje, iż na mocy podpisanych aneksów chwilowym zastępczym liderem zostało Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów w Mińsku Mazowieckim, do czasu aż Sąd Gospodarczy w Szczecinie nie wyda decyzji o restrukturyzacji upadającej firmy.
Na dodatek po tym jak w krótkim czasie zawaliło się kilka kamienic Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Łodzi oficjalnie mówi, że gdy tylko ruszy jego budowa kamienice mogą się walić jedna po drugiej .
Pytanie gdzie był do tej pory ze swoimi radami ? Gdzie była prezydent Hanna Zdanowska przez te wszystkie lata ? Dlaczego nie zrobiła nic aby poprawić sytuacje i przygotować Łódź na planowaną rewitalizację ?
Od momentu zawalenia się kamienicy na ul. Wólczańskiej 43, którą wraz z lokatorami zasiedlonymi przez miasto oddano spadkobiercom właścicieli prezydent Łodzi nie zainteresowała się losem mieszkańców. Zostali pozostawieni w rozpadającym się z każdą chwilą bardziej budynku.
Kiedy w tydzień po katastrofie przerażeni ludzie pojawili się w Urzędzie Miasta Łodzi ani prezydent, ani żaden z jej zastępców nie znaleźli dla nich czasu. Przez ponad godzinę rozmawiała z nimi na korytarzu urzędowa propagandystka !
W ten sam weekend Hanna Zdanowska uczestniczyła w Stand Up Festiwal czyli wielki Roast Łodzi. Zupełnie naturalnie odnalazła się w środowisku komediantów. Jeden z nich porównał ją do cyt „naczelnika płonącego śmietniska, z którym nie bardzo jest co zrobić tylko odpalić peta „
Tupeciara
Po ostatnich kilku katastrofach łódzkich kamienic Hanna Zdanowska wystosowała list do premiera Mateusza Morawieckiego, w którym przerzuca na rząd odpowiedzialność na wypadek gdyby następne kamienice się zawaliły. Zażądała też kolejnych gigantycznych środków na rewitalizację Łodzi. Nadmieniła,że około 1500 łódzkich kamienic zagraża bezpieczeństwu. To oznacza zwyczajnie, że od 2013 roku pod jej rządami kolejnych 600 budynków zostało doprowadzonych do degradacji ! Jednym z nich jest bez wątpienia zabytkowy budynek dawnej Szkoły Żydowskiej przy ul. Kilińskiego 49 , który prezydent planowała oddać podstępnie spółce nie będącej miejską i to bez zgody radnych . Gdy to ujawniłam miasto wycofało się z „transakcji „ale mimo to metodami czyścicieli urzędnicy usunęli z budynku ostatnich lokatorów. Zabytkowa kamienica w świetnej lokalizacji ma być sprzedana za niską cenę, bo miasto doprowadziło budynek do fatalnego stanu. Gołym okiem widać,że beneficjentami rewitalizacji po łódzku nie będą mieszkańcy ani miasto tylko osoby prywatne i firmy związane z lokalną władzą .
I tu powinien się włączyć ALARM. Niezależnie od tego ile środków zostanie wpompowanych do Łodzi ten statek zatonie bo na pokładzie pod sterami Hanny Zdanowskiej zamiast 100 Kamienic coraz większa jest kamieni kupa .
Autor : Agnieszka Wojciechowska van Heukelom. Przedruk artykułu z gazety „Obywatelskiej” ( nr 205 dostępna w kioskach )