Piękni czterdziestoletni
40 lat minęło – jubileusz NZS
Piękni czterdziestoletni
22 lutego w Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie generacje Niezależnego Zrzeszenie Studentów hucznie zainaugurowały tegoroczne obchody 40- lecia organizacji. Obchody otworzył pierwszy Przewodniczący Komisji Krajowej NZS Jarek Guzy. Był szampan, orkiestra i cały ten bon ton ale co najważniejsze byliśmy tam razem. Młodzi i starzy, zjechaliśmy się z różnych stron do Warszawy aby w tych niezwykłych okolicznościach świętować szczególny jubileusz.
Bunt na pokładzie
Niezależnie Zrzeszenie Studentów powstało w 1980 roku jako przejaw buntu przeciwko komunistycznemu reżimowi . Zapoczątkowało największą fale protestów studenckich w Europie, przed którymi ugiął się ówczesny proradziecki rząd. Po wcześniejszym nieudanych próbach buntu w latach 70, krwawo tłumionych na polskich ulicach wreszcie w tunelu pojawiło się światełko nadziei. Fala strajków studenckich odegrała znaczącą role w najnowszej historii Polski. Zarówno studenci jak i robotnicy tworzący wówczas NSZZ Solidarność zrozumieli, że w jedności siła i wsparli się nawzajem. Zrozumieli to też zwykli ludzie,, którzy tłumnie pomagali okupującym budynki uczelni , przynosząc im żywność, leki i wszystko co potrzebne. Postulaty, które zgłaszali studenci ( w tym usunięcie języka rosyjskiego, zniesienie wojska na studiach, większą autonomię i apolityczność uczelni i ) byly rewolucyjne jak na tamte czasy.
Siła determinacji
Ale pod presją powstającego Niezależnego Zrzeszenia Studentów rząd komunistyczny się ugiął. Strajki studenckie, które zaczęły się na moim macierzystym Wydziale Filologicznym w Łodzi zakończono a ówczesny Minister Szkolnictwa Wyższego i Nauki Jerzy Górski podpisał porozumienie. Niestety wraz z wprowadzeniem stanu wojennego NZS podobnie jak NSZZ Solidarność zdelegalizowano. Studenci zeszli do podziemia.
Po raz drugi byliśmy zmuszeni okupować budynki przed obradami Okrągłego Stołu, któremu część z nas, w tym niżej podpisana była przeciwna. Komuniści nie zgadzali się na reaktywację NZS a i dla części Solidarności, już wtedy podzielonej, temat był niewygodny. Kolejna generacja NZS nie miała wyjścia i znów okupowała uczelnie. Determinacja w takich sytuacjach ma sens.
Nie ma sukcesu bez NZS-u
NZS był w nas. To właśnie dlatego przetrwał, mimo iż niektórzy prognozowali rychły koniec. Obecny na uroczystej gali wieloletni kapelan NZS , ksiądz Józef Maj ,który pozostał ulubieńcem kolejnych generacji, przytoczył nam przy tej okazji swoją rozmowę sprzed lat z Kardynałem Wyszyńskim. Zatroskany losem studentów ksiądz Maj pytał Kardynała o radę. Kardynał radził spokój bo jak twierdził młodzi są jak słomiany ogień i ten zapał sam wygaśnie.
Ale na szczęście się się pomylił. Zapał przetrwał. Zmieniają się czasy i okoliczności, pod szyldem organizacji pojawiają się wciąż nowe pokolenia ale jestem pewna, że w razie konieczności one też staną dzielnie do walki pod jednym sztandarem, w obronie wartości.
NZS to stan ducha a miedzy kolejnymi pokoleniami istnieje swoiste porozumienie dusz. Osobiście mogłam się o tym przekonać współpracując z naszymi następcami. To świetni, ideowi, młodzi ludzie. Nie muszą walczyć o niepodległość z komuną, tak jak my wtedy, ale dbają o naszą Ojczyznę w inny sposób: zdobywając rzetelną wiedzę, budując kariery i pracując na Jej rzecz. W wolnej Polsce wśród posłów, ekspertów, ministrów kolejnych rządów, urzędników sporo jest ludzi z naszego środowiska. Celowo nie wymieniam obecnych na balu bo to nie ma sensu. Nie dla wszystkich los po transformacji był łaskawy. Wielu z nas doświadczyło też niedostatku ale gdy przychodzą takie chwile wszystkim chce się żyć. Jesteśmy razem, z iskrą w oku , wspomnieniami i świadomością, że aktywnie tworzyliśmy współczesną historię. A ona pokazała, że to my mieliśmy rację ! Pracy na rzecz Ojczyzny nigdy dość. Jest jeszcze tyle do zrobienia. Ale damy radę bo NIE MA SUKCESU BEZ NZS-u
P.S.
W imieniu własnym oraz koleżanek i kolegów z różnych generacji NZS dziękuję serdecznie organizatorom za wspaniałe przygotowanie rozpoczęcia obchodów i mozolne odnajdywanie nas po latach.
PROSIMY O WIĘCEJ !