Grzechy główne Urzędu Miasta Łodzi czyli dlaczego jest tak źle skoro jest tak dobrze
1.Brak ścisłej informacji na temat stosunków własnościowych (od lat)
Kolejne ekipy rządzące przyczyniły się do powstania chaosu , bowiem zmieniające się władze miasta zazwyczaj wymieniają osoby na stanowiskach kierowniczych , nie kierując się względami merytorycznymi ale partyjnymi czy doraźnymi (chęć otoczenia się swoimi ludźmi). Tak wyłonieni pracownicy siłą rzeczy nie potrafią skutecznie kontrolować podwładnych a tym samym nie panują nad sytuacją .
W bieżącej kadencji wprowadzano wiele zmian organizacyjnych jednak nie uporządkowano wiedzy o mieście. Poniesiono ogromne koszty na firmy zewnętrzne nie wykorzystując odpowiednio kapitału ludzkiego w samym urzędzie . Departament Gospodarowania Majątkiem UMŁ zatrudnia ponad 210 osób , a sam Wydział Praw do Nieruchomości 96 . Przy takiej skali inwestycji jakie mają miejsce w Łodzi ( konieczność zaspokajania roszczeń z tytułu wywłaszczenia wielu osób )- bulwersuje fakt , że prawa do nieruchomości określane są przez ….firmy zewnętrzne (np. Nowe Centrum Łodzi – kancelaria Drzewiecki – Tomaszek z Warszawy). Firmy te korzystają bowiem z danych dostępnych w Urzędzie Miasta Łodzi i Łódzkim Ośrodku Geodezji
2. Brak jasnych reguł dotyczących obrotu nieruchomościami miejskimi.
Od 2003 roku do chwili obecnej Łódź nie posiadała planów zagospodarowania przestrzennego dla większości terenów miasta – ( wykonanie na poziomie 4 % w 2011 wzrosło obecnie do 6 %, w dalszym ciągu jesteśmy pod tym względem jednym z ostatnich polskich miast ) Taka sytuacja sprzyja spekulacjom nieruchomościami ( wielu właścicieli nieruchomości gruntowych na wszelki wypadek występuje o warunki zabudowy ( WZ) często różne dla danej parceli . Mimo licznych zmian w samym urzędzie i zatrudniania nowych pracowników nie uporządkowano sprawy bonifikat ,które przyznawane są przy zakupie od miasta mieszkań komunalnych czy gruntów na uwłaszczenie spółdzielców .
W przestrzeni publicznej od trzech lat trwa dyskusja na ten temat jednak nadal brak jest w UMŁ jasnej i klarownej wykładni przepisów: kto i na co może uzyskać bonifikaty, w jakich sytuacjach można je utracić . Dowolna interpretacja zapisów prawnych w zależności od interesu urzędu tylko pogarsza sprawę . Zadłużenie w spółkach miejskich nie jest traktowane jako zaległość wobec miasta w wypadku dotychczasowych użytkowników wieczystych starających się o zakup gruntu z bonifikatą (spółdzielnie), ale ostatnio spory prezesów spółdzielni mieszkaniowych z Łódzką Spółką Infrastrukturalną spowodowane koniecznością ustanowienia służebności przesyłu traktowane są jako ewidentna przeszkoda przy wykupie gruntów z bonifikatą ).
Do tego dochodzi chaos informacyjny pogłębiany przez samych urzędników, którzy udzielają na te same pytania sprzecznych odpowiedzi . Z jednej strony urzędnicy przekazują informacje o wstrzymaniu wykupów gruntów z bonifikatą do czasu ustanowienia służebności przesyłu na rzecz ŁSI ,na korzystnych dla niej warunkach (w kilku przypadkach opłata za służebność ustanowioną wyniosła jednorazowo 1 zł z 1 m2 terenu). Z drugiej strony urząd zapewnia, że ta kwestia nie stanowi przyczyny odwlekania sprzedaży gruntów z bonifikatami. To pokazuje ewidentną pogardę dla faktów i unikanie podawania rzetelnych informacji.
3. Urząd pomimo licznych reorganizacji nadal istnieje sam dla siebie.
Obywatel jest intruzem. Centra Obsługi Mieszkańców to fikcyjne otwarcie urzędu na petenta . Wydziały merytoryczne często zwlekają z odpowiedziami, wręcz odstępując od nich w wypadku tzw. niewygodnych pytań. Pod koniec kadencji kolejnej już ekipy trudno to tłumaczyć zaszłościami (zwłaszcza, że po drodze obecna władza zafundowała nam kosztowną reorganizację funkcjonowania urzędu).
4. Brak współdziałania różnych wydziałów w interesie miasta.
Wydziały przeznaczające tereny do sprzedaży z bonifikatą nie współpracują z komórkami urzędu odpowiedzialnymi za inwestycje i wydawane warunki zabudowy w sposób należyty. Nie jest prowadzony monitoring losów działek zdobytych za 2 % wartości. Przykład spekulacji gruntami za pośrednictwem SM „Śródmieście” nie jest niestety odosobniony.
5. Brak dostępu do większości informacji w internecie
W wielu powiatach w Polsce wiele informacji dotyczących nieruchomości jest dostępne w Internecie bez opłat. W Łodzi mapy nieruchomości, które są dostępne w Internecie nie zawierają jednej podstawowej, ale bardzo istotnej informacji :numeru księgi wieczystej prowadzonej dla konkretnej działki .t To utrwala chaos informacyjny, generuje gigantyczny strumień petentów do urzędów.
6. Leasing gruntów zabudowanych nieruchomościami miejskimi
Kuriozalne rozwiązanie będące nie czym innym jak próbą zadłużenia się miasta poza limity narzucone przepisami. Oznacza to zafundowanie przyszłym ekipom długów na wiele lat.