Miasto układów
Wszystkim zaintwtesowanym łódzkim kamienicami polecamy artykuł Agnieszki Wojciechowskiej van Heukelom, ktory ukazal się w ostatnim numerze Gazety Obywatelskiej ( dostępna w kioskach)
Miasto układów
Kiedy sobotniej nocy dostałam informację od lokatów z Wólczańskiej 43 w Łodzi , że kamienica w której mieszkają właśnie się wali natychmiast pojechałam na miejsce . Na podwórku prócz przerażonych lokatorów była już Straż Pożarna , Policja oraz pracownicy Wydziału Zarządzania Kryzysowego. Poprzez FACEBOOKA szybko zaalarmowałam dziennikarzy. Przerażeni czekaliśmy na przyjazd Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który miał ocenić stan budynku .
Kamienica jak wiele innych w Łodzi : w oficynie lewa część klatki schodowej wyłączona z użytkowania , w prawej nadal mieszka kilka rodzin. To w pustej części zwalił się częściowo dach, który naruszył kolejne kondygnacje. Wielki kaflowy piec zwisł ukośnie na II piętrze.
Straszny widok . Dookoła mnóstwo pleśni i wilgoci, na podłodze wyrosły autentyczne grzyby wyglądem przypominające opieńki.
Ignorancja
Patrząc na wystraszonych lokatorów nie mogłam uwierzyć ,że to się jednak wydarzyło. Przecież od dwóch lat ostrzegałam władze miasta Łodzi,,że ludzie , których wraz z budynkiem miasto „oddało „ spadkobiercom właścicieli mieszkają w warunkach zagrożenia zdrowia i życia .
Pisałam pisma do Prezydent Zdanowskiej z prośbą o wskazanie im innych lokali – bez efektu.
Urząd Miasta Łodzi odpowiadał ,że wskaże inne mieszkania dopiero wtedy kiedy Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wyda na piśmie decyzję o wyłączeniu kamienicy ( front i dwie oficyny) z użytkowania )
Tymczasem on wcale się nie kwapił aby to uczynić . Rozpadający się budynek jeszcze przed ostatnią katastrofą kazał wzmacniać dodatkowymi stemplami , kotwami i rurami wspierającymi przeprowadzanymi przez kominy (!?) Trudno uznać to za rozwiązanie problemów w budynku, który powoli się rozłazi a w szpary między sufitem a ścianami można spokoje włożyć rękę .
Co ciekawe – zarządzający budynkiem właściciel firmy Madar Maciej Niewiadomski nie wykonał wszystkich zaleceń PINB Ale konsekwencji żadnych nie poniósł .Powiatowy Inspektor jest dla niego nader łaskawy. Może dlatego,że firma MADAR zarządza wieloma kamienicami będącymi współwłasnością miasta . A przecież Łódź jest miastem na prawach powiatu a obecna prezydent miasta Hanna Zdanowska będąca jednocześnie starostą jest pracodawcą rzeczonego Inspektora
Taki mamy klimat
W obronę zagrożonych mieszkańców kamienicy przy Wólczańskiej 43 zaangażował się Ś.P. Kornel Morawiecki W lutym 2018 roku wystosował pismo do Prokuratury Krajowej z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji . Wcześniej przerażeni lokatorzy też pisali do Prokuratury. Bezskutecznie . Tym razem jednak , dzięki interwencji Ś.P. Marszałka Seniora coś się zadziało .
Prokuratura postawiła właścicielowi firmy zarządzającej budynkiem zarzuty co potwierdza iż budynek jest w katastrofalnym, zagrażającym mieszkańcom stanie
Dlaczego zatem Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego tego nie widzi ? Dlaczego zadowolenie właściciela czy zarządcy budynku jest dla niego nadrzędne w stosunku do dobra i bezpieczeństwa mieszkańców ?
Miasto układów
Kamienica na Wólczańskiej 43 latami była zarządzana przez miasto Łódź. Takich budynków , którymi miasto zarządza jakby pod nieobecność zaginionych w czasach wojny właścicieli jest mnóstwo . W roku 2010 było ich około tysiąca . Urzędnicy miejscy poprzez administracje latami pobierali czynsz, nie dokonując żadnych napraw, mimo iż formalnie istniała taka możliwość Poniesionymi kosztami remontów można było obciążyć właściciela gdyby się znalazł , lub jego spadkobierców . Władzom Łodzi jednak na tym nie zależy
Miasto zawierało wcześniej umowy z licznymi mieszkańcami i lokowało ich właśnie w takich chwilowo bezpańskich budynkach. Teraz władze Łodzi beztrosko przekazują budynki wraz mieszkającymi w nich ludźmi nie informując lokatorów,że kamienica trafiła w prywatne ręce.
O przekazaniu budynku spadkobiercom właścicieli lokatorzy z Wólczańskiej 43 dowiedzieli się przypadkowo, gdy chcieli skorzystać z prawa wykupu lokalu z bonifikatą .Wtedy ich poinformowano iż kamienica przeszła w ręce trójki mieszkańców Izraela, spadkobierców wcześniejszych właścicieli . Niechlubną regułą w Mieście Kamienic jest to ,że urzędnicy nie powiadamiają mieszkańców o zmianie właściciela, mimo iż powinni . Zaniedbanie tego obowiązku zwiększa chaos reprywatyzacyjny i sprzyja nieprawidłowym działaniom tych, którzy lokatorów próbują oszukać . Nikt też nie pyta lokatorów zasiedlonych przez miasto czy chcą zostać w kamienicy przekazanej prywaciarzowi . Mimo iż część lokatorów ma prawo do lokali komunalnych nikt im nie oferuje mieszkań w innych należących do miasta budynkach
Kamieni kupa
Z niewiadomych powodów władze Łodzi uważają, iż przekazanie mieszkańców wraz z kamienicą jest normalne (!?) Tymczasem beztroskie pozostawienie najemców lokali komunalnych w rękach przypadkowych osób może się okazać groźne dla ich zdrowia i życia Tak jak na Wólczańskiej 43.
Miasto nie egzekwuje w żaden sposób od spadkobierców właścicieli utrzymania budynku w należytym stanie . Prezydent Łodzi najwyraźniej nie rozumie konieczności koegzystencji właścicielskiej , która na większą skalę zdecydowanie poprawiłaby bezpieczeństwo i wygląd miasta.
Hanna Zdanowska wychodzi z założenia, iż właściciele nieruchomości mogą robić co chcą . Nawet biznes kosztem ludzi ….
POST SCRIPTUM
Po interwencji wojewody prof. Zbigniewa Rau doszlo jednak do kolejnej kontroli kamienicy przy Wólczańskiej 43. Oględziny trwaly kilka godzin. W piątkowe poludnie w dwa tygodnie od częściowego zawalenia się kamienicy PINB podjął decyzję o opróżnieniu całości budynku z lokatorów. Zarządca, któremu ta decyzja jest na rękę nie wskazał im żadnych lokali. Nie poczynił uzgodnień bo liczy, że wyręczy go miasto. Ostentacyjnie powiesił kartkę z informacją iz ludzie maja się wyprowadzić w ciagu 5 dni i zdać klucze. Tyllo tyle i az tyle. Zrozpaczeni mieszkancy dwukrotnie udali się do prezydent Zdanowskiej ale ta nie znalazla dla nich czasu .Ani odwagi zeby spojrsec im w oczy. Za pierwszy razem poszkodowani mieszkancy spwdzili godzinę na korytarzu w towarzystwie urzędowej propagandystki. Nikt inny do nich nie wyszedł. Za drugim razem gdy udali się z transparentami w asyście dziennikarzy przyjęła ich zastępczyni prezydent Zdanowskiej. Obiecała znaleźć rozwiazanie problemu do wieczora. Ale urzędnicy podczas wielogodzinnych spotkań zaoferowali im jedynie miejsce w ciasnym domu wycieczkowym lub szkolnej bursie. Nie wiedzą kiedy i komu wskażą lomale zastępcze.
Kamieni kupa
Mieszkancy tez nie wiedzą co z nimi będzie, choc czas mija i do terminu wykonania decyzji PINB o opróżnieniu kamienicy zostalo juz 3 dni
Są coraz bardziej rozgoryczni i wystraszeni sytuacją. Boją się, ze wyląduja na ulicy. Z małymi dziećmi, czy niepelnosprawnymi .
Ich obawy podzielają lokatorzy 6 innych kamieniec, które wojewoda łódzki Zbigniew Rau nakazal ewakuować, po tym jak ustalil, że od ponad roku nie powini w nich mieszkać ludzie. Prezydent Łodzi zlekceważyla wcześniejsze nakazy opróżniania grożących zawaleniem budynków. Tym ludziom również miasto zaproponowało dom wycieczkowy, bursę szkolną lub pójście do rodziny. Tego nie mogą i nie powinni zaakceptować Cześć z nich twierdzi, że zatem nigdzie się nie ruszy na znak protestu, dopóki urząd nie wskaże mieszkań. Miasto odpowiada, że usunie ich siłą. Z jednej strony emocje, lzy, mnóstwo ludzkiej krzywdy., z drugiej bezduszność, brak odpowiedzialności i arogancja urzędnicza. Wystarczyło osiem lat rządów Hanny Zdanowskiej i zamiast Ziemi Obiecanej jest ponura kamieni kupa.